Ewangelizacja alpha

Czym jest Seminarium Odnowy Wiary?

To rekolekcje oparte przede wszystkim na krótkiej, indywidualnej modlitwie Słowem Bożym. Seminarium to także 8 cotygodniowych spotkań, które obejmują wspólną modlitwę, konferencję tematyczną oraz spotkanie w grupach.

Każdy tydzień to określony temat związany z najważniejszymi kwestiami dotyczącymi życia duchowego (m.in. osobistej relacji z Bogiem, grzechu i nawrócenia, przebaczenia i uzdrowienia, działania Ducha Świętego itd.).

Dla kogo jest Seminarium Odnowy Wiary?

  • Jeśli myślisz, że nie ma czasu na modlitwę
  • Albo chcesz się modlić, ale nie wiesz jak
  • Może pragniesz umocnić swoją relację z Bogiem i chciałbyś zacząć naprawdę żyć wiarą
  • A może sam nie wiesz, w co wierzysz, lub tylko słyszałeś o Jezusie i chcesz Go lepiej poznać

To właśnie dla Ciebie!

INFORMACJE

Chcesz wziąć udział w Seminarium Odnowy Wiary?

Przyjdź w dniu rozpoczęcia do sali parafialnej Parafii św. Jadwigi Wrocław-Leśnica.
Czekamy na Ciebie o godz. 19:00

Rozpoczęcie Seminarium – 14 kwietnia 2024 roku

Poznaj nowych ludzi i wspólnie odkrywajcie wiarę

Świadectwa z SEMINARIUM

Co mówią osoby, które zdecydowały się na tę przygodę?

Od dłuższego czasu miałam nieciekawą i dość skomplikowaną sytuację na studiach. Nie miałam pojęcia, co robić, ponieważ na pewne sprawy nie miałam wpływu. Czułam się bezsilna i przytłoczona sytuacją. Oddawałam to wszystko na modlitwie Jezusowi, ale w pewnym momencie to On postawił mi bardzo konkretne pytanie: „czy wierzysz, że mogę wszystko?” Dopiero kiedy w głębi serca uznałam, że On naprawdę jest Panem i nic Go nie ogranicza, pokazał mi rozwiązanie, na które nigdy bym się nie odważyła, i poprowadził mnie, chociaż nie od razu wszystko się zmieniło. Pokazał mi bardzo jasno rozwiązanie, które przyniosło dobre owoce.

Iwona, 21 lat

Przez kilka ostatnich dni miałam głowę pełną zmartwień. Problemy same w sobie nie były duże, ale w moich oczach urastały do rangi ogromnych. Chodziłam z nosem przy ziemi i wszystkim dookoła narzekałam. Dzisiaj rano kolega z pracy ni stąd, ni zowąd (nawiązując chyba do rozmowy, której nie słyszałam), zapytał: chciałabyś być królewną?

Na co ja się uśmiechnęłam i powiedziałam: przecież ja jestem królewną. Krzysztof popatrzył na mnie jak na pomyloną, ale ja sobie przypomniałam, że mając takiego ojca jak Bóg Ojciec, nie godzi mi się trapić rzeczami nieistotnymi. Godność dziecka Bożego do czegoś obliguje 🙂

Ania, 45 lat