Bóg który uzdrawia moją przeszłość - Sławek
Chciałbym oddać Bogu chwałę, bo czyni wielkie rzeczy w moim życiu i doświadczam tego, że Jego miłość jest WIERNA, że dba o swoje dzieci cały czas. Po grudniowej konferencji o uzdrowieniu wewnętrznym, zobaczyłem w swoim życiu kilka sytuacji, które wymagają uzdrowienia. Zawsze myślałem, że mam to za sobą, jednak Pan otworzył mi oczy, na różne bolesne doświadczenia, których byłem uczestnikiem. Miałem w planie się tym zająć i w wolnym czasie, przeżyć raz jeszcze te sytuacje i oddać Jezusowi w modlitwie, jednak nie zdążyłem tego zrobić przed kursem. Trudno mi o tym mówić, ale była taka sytuacja w moim dzieciństwie, w której odczuwałem duży lęk. Działo się to często wieczorem. Uciekałem na górę domu, do pokoju dziadków, gasiłem światło, chowałem się pod pierzyną i płakałem, w oczekiwaniu na karę.
Więcej… Świadectwa uczestników kursu Nowe Życie 13-15 grudnia 2013
Mimo tego, że pilnie przysłuchiwałam się Bogu w swoim życiu i w jakiś sposób go doświadczyłam, to ciągle czułam niedosyt, tęsknotę za żywym Bogiem.
Było we mnie wiele barier, które nie pozwalały mi otworzyć się na całą łaskę jaką Pan ma dla mnie. W czasie kursu Pan zniszczył te bariery, pomógł mi otworzyć swoje serce na Niego. Wypełnił mnie swoim miłosierdziem- nawet przepełnił tak, że wylewa się ono ze mnie! Cała kipiałam wręcz Jego łaską! Pierwszy raz w życiu doświadczyłam takiej miłości, pokoju, spełniania i radości. Duch Święty napełnił moje serce taką radością, że nie mogłam powstrzymać śmiechu.
Marta
Jezus Chrystus bardzo wyraźnie powiedział, że moją przeszłość zresetował i pragnie abym przyjęła Jego nowy dysk, na którym będzie zapis mojego Nowego Życia z Nim, aby inni mogli doświadczyć Jego Miłości Miłosiernej i Oblubieńczej w swoim życziu.
Katarzyna, 52 lata
Jeszcze za wcześniej by mówić, co zmienił Pan w moim życiu, lecz pewne jest to, że bardzo wiele. Oddałam mu władzę nade mną i moim życiem, wiem, że już nie muszę być silna i sama wszystkiego dźwigać. Zabrał pustkę, rozpacz, bezsens i pogardę dla samej siebie. Wkroczył w tą przestrzeń, w którą nawet ja bałam się zaglądać i ją uzdrowił. Teraz jestem dość oszołomiona ale czuję się jak "nakarmione niemowlę" - nie ma nic piękniejszego.
Joanna, 32 lata